Problem z wydawaniem pozwoleń na budowę przez Starostę kieleckiego. Opóźnienia sięgały 100 dni wskazują służby nadzoru, grożą olbrzymie kary
Kolejny – tym razem wyjątkowo kosztowny – problem Starostwa Powiatowego w Kielcach. Jak ustaliło nasze stowarzyszenie, Wojewoda naliczył już 360 tys. zł kar za opóźnienia w wydawaniu decyzji budowlanych. Sam Starosta przyznał, że łączne kary mogą sięgać ok. 27 mln zł!
Po problemach z rejestracją pojazdów, praworządnością przy udostępnianiu informacji publicznej, postanowiliśmy przyjrzeć się problemom z wydawaniem pozwoleń na budowę w Starostwie Powiatowym w Kielcach. Powodem były sygnały o niedotrzymywaniu terminów wydawania pozwoleń na budowę, z czym zetknął się niejeden mieszkaniec powiatu kieleckiego.
Splot nieszczęśliwych zdarzeń czy brak podwyżek?
Okazuje się, że problem rozpoczął się z początkiem 2021 roku. Jak argumentują urzędnicy starostwa, doszło wtedy do splotu nieszczęśliwych zdarzeń, jakimi miały być:
– pandemia
– wzrost liczby wniosków o wydanie pozwoleń na budowę
– problemy kadrowe
Co istotne, jak wynika z otrzymanych informacji, w tym czasie doszło też do odejścia części pracowników wydziału budownictwa Starostwa Powiatowego. Powodem ich rezygnacji miały być m.in. zbyt niskie płace. Co zrobiono, aby zatrzymać pracowników, pozostaje tajemnicą poliszynela. Faktem jest, że w konsekwencji starostwo „na szybko” musiało posiłkować się wsparciem wydziałów budownictwa z innych powiatów.
Czy z punktu widzenia budżetu i interesantów było to właściwe działanie, postaramy się zweryfikować.
Wojewoda: opóźnienia do 100 dni, kara 500 zł dziennie
Starostwo w takiej formule działało przez dłuższy czas, do momentu zatrudnienia i przeszkolenia nowych pracowników. Jak wynika z postanowień organu nadzoru, czyli służb Wojewody Świętokrzyskiego, Starostwo Powiatowe w Kielcach dorobiło się znaczących opóźnień, sięgających do 100 dni, czym naruszyło prawa interesantów.
Co więcej, Wojewoda Świętokrzyski wydał 11 postanowień w których stwierdzono przekroczenie terminów oraz wymierzono kary w wysokości 500 zł za każdy dzień zwłoki.
W sumie to kwota blisko 360 tys. zł. W uzasadnieniu decyzji Wojewody czytamy, iż kary należy wpłacić w terminie 14 dni na Konto Urzędu Miasta Kielce.
Naliczone przez Urząd Wojewody kary:
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Nie są to jedyne koszty przewlekłości Starostwa. Z dokumentów do których dotarliśmy wynika, iż Sąd Administracyjny w Kielcach nakładał na Starostę grzywnę w wysokości 1000 zł i nakazał wypłacić kwotę 3 tys. zł.
![]() |
Zadziałała „siła wyższa”, a grozi nawet 27 mln zł kar
Starosta Mirosław Gębski odwołuje się od kar do Głównego Inspektora Nadzoru Budowlanego. Jako powody przewlekłości podaje braki kadrowe, absencje pracowników. Prosi również, aby zastosować przepisy art.198e KPA, czyli odstąpić od wymierzenia kary „w przypadku działania siły wyższej”.
Przyznaje też, że sprawy te nie są odosobnione i łącznie kara jaką może ponieść Starostwo Powiatowe w Kielcach to ok. 27 mln złotych. Prosi przy tym, żeby do czasu rozpoznania zażalenia, wstrzymać wykonanie kary.
Co ma znaczenie w sprawie, GINB w niektórych przypadkach, po dokonaniu ponownego przeliczenia kar, pomniejszył ich wysokość.
Inwestorzy już płacą za przewlekłość starostwa
Starosta Mirosław Gębski w swoim odwołaniu niestety nie wspomina o inwestorach, zwykłych obywatelach, którzy z powodu zwłoki nie mogli rozpocząć budów. Oni już za to płacą – borykają się z zakupem znacznie droższych materiałów budowlanych i szukaniem wykonawców, bo wcześniej nie mogli zaplanować prac.
Przypominamy również, iż w sierpniu 2021 pisaliśmy o orzeczeniu Sądu Administracyjnego w Kielcach. Skład orzekający uznał, iż Starosta dopuścił się rażącego naruszenia prawa z zakresie udostępniania informacji publicznej.
Starosta Kielecki rażąco naruszył prawo – WYROK SĄDU – (rio.org.pl)
Dlatego, chcąc naprawiać to co nie działa jak należy, nasze stowarzyszenie postara się pomóc w identyfikacji problemów Starostwa Powiatowego w Kielcach, w szczególności naruszeń praw obywatelskich.
Z naszych informacji wynika, iż prawdopodobnie zostaną zainicjowane postępowania cywilne przez osoby, które czują się pokrzywdzone z powodu opóźnień w wydawaniu pozwoleń na budowę.



Dzień dobry,
Starosta usprawiedliwia opóźnienia „bieżącą obsługą interesantów”. Ciekawe co ma na myśli. W tym okresie nie było możliwości umówienia się na wizytę w urzędzie, nie było możliwości dodzwonienia się ani żadnej innej formy kontaktu. Dodatkowo pracownicy rozpatrujący postanowienia przygotowane przez pracowników z innych Starostw, negowali nałożone obowiązki i prezentowali stanowisko odmienne od postanowienia. Swoją drogą czy Starosta może zlecać zadania własne podmiotom zewnetrznym?