Awaryjna sytuacja i pokrętne oświadczenia Przewodniczącego Rady Gminy Masłów?
Pan Piotr Zegadło, Przewodniczący Rady Gminy Masłów – jak wynika z dokumentów – pokrętnie bronił się przed Wojewodą i opinią publiczną. Sprawy, która cieniem kładzie się także na Wójcie Tomaszu Lato nie byłoby, gdyby Przewodniczący wywiązywał się z obowiązkowych dyżurów.
Zacznijmy od tego, że Kodeks postępowania administracyjnego nakłada na Przewodniczącego Rady Gminy obowiązek pełnienia cotygodniowych dyżurów, podczas których obywatele mogą składać swoje wnioski lub skargi np. na pracę wójta.
Przewodniczący Zegadło a to u strażaków, a to w pracy, a to nad zalewem
Jak to wygląda w przypadku Przewodniczącego Piotra Zegadło, przekonaliśmy się nie raz. Podczas dyżurów zastać go niełatwo – a to uczestniczy w pracach komisji rady gminy, a to jako prezes OSP uczestniczy w spotkaniach pożarniczych, a to spotyka się z wyborcami nad zalewem w Cedzynie czy zwyczajnie idzie do pracy zawodowej.
Włodarze gminy – Wójt Tomasz Lato i Sekretarz, Radny Powiatowy Zbigniew Zagdański – wręcz go bronią.
Sekretarz, zapytany o jedną z nieobecności Przewodniczącego, o której zresztą poinformował sekretariat urzędu, zapewniał, że to nieprawda. – To informacja nieprawdziwa, bo pan przewodniczący jest dzisiaj na dyżurze. Często stosuje taką metodę, że jeżeli z nim chce się spotkać większa grupa wyborców, to czasami też dojeżdża, żeby nie komplikować życia i w tej chwili pan przewodniczący jest właśnie w Cedzynie na spotkaniu – przekonywał Zbigniew Zagdański. Wprawdzie nie powiedział czego ono dotyczy, ale zapewniał że „czegoś związanego z działalnością gminy”
Zapewniał radę, że sytuacja była wyjątkowa – awaryjna
Nasze stowarzyszenie w takiej sytuacji złożyło skargę do wojewody świętokrzyskiego, popartą zestawieniem danych o nieudanych próbach osobistego spotkania z Przewodniczącym Piotrem Zegadło.
Gdy nasz przedstawiciel poinformował o skardze podczas październikowej sesji rady, Przewodniczący zapewniał, że jego nieobecność na zaplanowanym dyżurze w poniedziałek, 17 października, to była „sprawa jednorazowa związana z moimi obowiązkami w pracy”. – Wystąpiła sytuacja awaryjna i nie mogłem dojechać na dyżur. W związku z faktem, że sprawa wynikła tuż przed dyżurem nie mogłem zapewnić zastępstwa przewodniczących – twierdził Piotr Zegadło i zapewniał, że jest „praktycznie na każdym dyżurze, ja myślę że w 99-98 proc. ja jestem zawsze na dyżurze’.
Wójt pogrąża przewodniczącego…
Warto dodać, że Przewodniczącego próbował bronić wójt Tomasz Lato – Chciałem to potwierdzić, ponieważ dyżury pełnimy w tym samym dniu – mówił wójt. Przewodniczący Zegadło, jak ma w zwyczaju, gdy prawdopodobnie temat jest mu nie na rękę przerwał włodarzowi. – Panie wójcie nie dyskutujemy na ten temat ja przekazałem informację – mówił
Ale wójt nie dał się zniechęcić – Zachęcam wszystkich państwa, którzy chcą skorzystać z dyżurów, żeby wcześniej wykonać telefon albo zadzwonić, bo może to się też wiązać z tym, że terminy są zajęte. Sporadycznie taka sytuacja jest, ale to by ułatwiło państwu życie i wtedy nie byłoby takich sytuacji, że pojawiając się tutaj nie ma pana przewodniczącego – radził wójt Tomasz Lato.
Wójt zachęcał, aby umawiać się z przewodniczącym, który numeru telefonu nie udostępnił
Faktycznie na stronie internetowej gminy jest numer do sekretariatu z prośbą o umawianie spotkań. Ale musimy też podkreślić, że przewodniczący Zegadło należy do tej mniejszości radnych, którzy nie zgodzili się, żeby na stronie internetowej umieścić swój bezpośredni nr telefonu czy założyć służbowego maila. To wiele mówi o chęci ułatwienia kontaktów z mieszkańcami.
Wojewoda punktuje: dyżury obowiązkowe i bez umawiania
Co ważne, Wojewoda Świętokrzyski skargę na nieobecność przewodniczącego rady gminy Masłów lub jego zastępcy na wyznaczonych dyżurach” uznał za zasadną.
W swoim piśmie Wojewoda przypomina, że zgodnie z przepisami m.in. Przewodniczący Rady Gminy lub jego zastępca jest zobowiązany przyjmować obywateli w sprawach skargi i wniosków przynajmniej raz w tygodniu w ustalonych przez siebie dniach i godzinach. Przy czym przynajmniej raz w tygodniu przyjęcia powinny odbywać się „po godzinach pracy”.
Wojewoda zwraca też uwagę, że przepisy „nie warunkują organizacji takiego dyżuru po wcześniejszym umówieniu się”. I dodaje – „Każdy z dyżurów powinien odbywać się obligatoryjnie w wyznaczonym terminie”.
Czyli rady wójta Lato, żeby najpierw telefonować są co najmniej nie na miejscu.
Wojewoda w podsumowaniu napisał wprost, że nieobecność przewodniczącego lub jego zastępcy w ustalonych dniach i godzinach w celu przyjęcia obywateli jest brakiem realizacji przez radę gminy nałożonego na nią ustawowego obowiązku w zakresie przyjmowania skarg i wniosków.
Drugi raz odpierał zarzuty, tym razem przed Wojewodą
Z pisma Wojewody wynika, że podczas postępowania w tej sprawie wyjaśnienia składał też oczywiście Piotr Zygadło. Są bardzo podobne do tego co powiedział na sesji. Zegadło pisze m.in. że jego nieobecność na dyżurze 17 października była czymś „wyjątkowym i nieprzewidywalnym” oraz, że próbował znaleźć zastępstwo, ale żaden z wiceprzewodniczących rady nie mógł się niezwłocznie pojawić.
„Brak dyżuru (…) spowodowany był koniecznością prowadzenia przeze mnie robót przy usuwaniu awarii w ramach pracy w zakładzie mojego zatrudnienia” – napisał Piotr Zygadło w wyjaśnieniu z 24 października.
… prawda wyszła na jaw w Wodociągach Kieleckich
Wiadomo, że Zygadło pracuje w Wodociągach Kieleckich. Na stronie internetowej spółki nie ma słowa o jakiejś poważnej awarii 17 października, nie udało się też takiej informacji znaleźć w mediach. Nasze stowarzyszenie zapytało więc bezpośrednio jakie to zadania tego dnia musiał wykonywać ich pracownik, Piotr Zegadło.
Otrzymana odpowiedź:
„17.10.2022 r. Pan Piotr Zegadło – Mistrz Sieci Wodociągowej w Spółce był w pracy na II zmianie tj. od godziny 14.00 do 22.00 zgodnie z „Zakresem Obowiązków” odpowiedziała dyrektor d/s techniczno-eksploatacyjnych Wodociągów Kieleckich.
Czyli „sytuacja awaryjna”, która uniemożliwiła pełnienie obowiązkowego dyżuru, o której mówił sam Zegadło, to po porostu druga zmiana w pracy.
Czy w takiej sytuacji można traktować inne wyjaśnienia przewodniczącego za wiarygodne?
Kto kogo kontroluje
Pikanterii całej sprawie dodaje jeszcze zachowanie wójta Tomasza Lato, który broni przewodniczącego Zegadło. Łatwiej to zrozumieć, gdy wiemy, że wójt zasiada w zgromadzeniu i zarządzie Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji w Kielcach do którego należą Wodociągi Kieleckie.
Czyli z jednej strony przewodniczący rady gminy Piotr Zegadło może w radzie .nadzorować pracę wójta Tomasza Lato, ale z drugiej strony, to Tomasz Lato jest członkiem władz właściciela Wodociągów Kieleckich, w których pracuje Piotr Zegadło – mistrz sieci wodociągowej.



More Stories
Największa inwestycja powiatu pod naszymi oknami !
Inkasent – niezła fucha
Wyraź swoją opinię dotyczącą władz naszej gminy !