Nasi Sołtysi, Radni, Inkasenci w 2021 pobrali od nas podatki – dostali za to 1,4 mln

​Nasze drogie inkaso, czyli dlaczego lepiej podatek wpłacać na konto gminy – przeczytaj do końca !

(Na wstępie pragniemy wyjaśnić, iż wynagrodzenie inkasentów nie jest związane z funkcją sołtysa czy radnego, jest to wynagrodzenie dodatkowe z tytułu poboru podatku i przekazania go gminie. Inkasent musi to wykonać w określonym (krótkim) okresie czasu, a środki przekazać zwykle w terminie 7 dni.)

Ponad 40 tys. złotych brutto otrzymał jeden z sołtysów za to, że jako inkasent pobierał w zeszłym roku podatki oraz opłaty za śmieci. Takich przypadków jest więcej, bo podkieleckie samorządy, a finalnie my wszyscy, bardzo słono płacą za tę formę pobierania opłat.

W najbliższych dniach do wielu domów trafią decyzje o naliczeniu podatku od nieruchomości, rolnego i leśnego oraz opłat za odpady komunalne. Bardzo często przyniosą je nasi dobrzy znajomi – sołtysi poszczególnych miejscowości, a często równocześnie radni naszych gmin. Zazwyczaj, zgodnie z uchwałami rad gmin, będą mogli też pobierać te opłaty, ponieważ są wskazanymi inkasentami. Niektórzy wręcz będą się umawiać, kiedy przyjść pobrać podatek, bo dla nich to dodatkowe wynagrodzeni i to niemałe.
Łatwo to zrozumieć – wynagrodzeniem inkasentów jest, niemal w każdym przypadku, część wpłaconej kwoty, i to nawet do 13 proc. W efekcie sumy jakie trafiają do ich kieszeni mogą być niemałe. W wielu przypadkach dochodzą do kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. W poszczególnych gminach na ich wynagrodzenie idzie nawet ponad 100 tys. zł rocznie! Warto się więc zastanowić, czy nie lepiej te pieniądze przelać bezpośrednio na konto gminy, żeby w całości zasiliła naszą wspólną kasę. Zwłaszcza, że w każdej gminie jest taka możliwość.

Nasze stowarzyszenie postanowiło sprawdzić jakie są zasady wynagradzania inkasentów, kim oni są i ile poszczególne gminy zapłaciły im za pobranie podatków i opłat za śmieci.

Okazuje się, że praktycznie tylko w Kielcach, podatek od nieruchomości oraz opłata za śmieci nie jest pobierana w formie inkasa.

Jakie prowizje dla inkasentów
Praktycznie w każdej pozostałej gminie w formie inkasa można zapłacić podatek od nieruchomości, rolny i leśny, a w niektórych również za odpady komunalne. Poza jednym wyjątkiem – w Zagnańsku, o czym szerzej napiszemy ze względu na patologiczną w naszej ocenie sytuację – wynagrodzeniem inkasentów jest procent pobieranej kwoty.
Prowizja w przypadku podatków od nieruchomości, rolnego i leśnego sięga od 5 proc. w niektórych sołectwach w gminie Bodzentyn do aż 13 proc. w niektórych sołectwach w gminie Piekoszów.


Prowizja dla inkasentów podatku od nieruchomości w poszczególnych gminach :
Bodzentyn – 5-7 proc.
Morawica – 6 proc.
Daleszyce – 6 proc.
Pierzchnica – 7 proc.
Łagów – 8 proc.
Masłów – od 6,4 do 9,4 proc.
Strawczyn – 9 proc.
Bieliny – 10 proc.
Chmielnik – 10 proc.
Górno – 10 proc.
Łopuszno – 10 proc.
Nowa Słupia – 10 proc.
Nowiny – 10 proc.
Raków – od 8,5 do 10,5 proc.
Miedziana Góra – 12 proc.
Piekoszów – od 10,3 do 13 proc.
Mniów – nie podano danych proc.
Zagnańsk – ryczałt


Nie wszystkie gminy zdecydowały się na pobór opłaty za gospodarkę odpadami w formie inkasa. Poza wspomnianymi już Kielcami, takiej formy nie przewidziano w gminach Bodzentyn, Łagów, Łopuszno i Piekoszów. W pozostałych gminach prowizja waha się od 3 proc. w Mniowie do aż 10 proc. w Górnie, Chmielniku i Nowej Słupi.


Prowizja dla inkasentów opłat za odpady w poszczególnych gminach :

Mniów – 3 proc.
Masłów – 3,5 proc.
Miedziana Góra – 5 proc.
Morawica – 5 proc.
Raków – 5 proc.
Bieliny – 7 proc.
Nowiny – 7 proc.
Pierzchnica – 7 proc.
Daleszyce – 8 proc.
Strawczyn – 8 proc.
Górno – 10 proc.
Chmielnik – 10 proc.
Nowa Słupia – 10 proc.
Zagnańsk – brak danych procentowych


Ile płacą i tracą gminy

Ze szczegółowych danych udostępnionych przez gminy za ubiegły rok wynika, że niektóre z gmin na wynagrodzenie inkasentów – czyli głównie sołtysów, przeznaczyło w zeszłym roku ponad 100 tys. zł. Tak jest m.in. w Daleszycach (140,6 tys. zł), Nowej Słupi (114,3 tys. zł), Górnie (126 tys. zł) i Morawicy (118,6 tys. zł).


Podatek pobrany przez inkasentów i wypłacone im prowizje:
Nowiny: 111 tys zł, prowizja: 9,6 tys. zł
Bodzentyn: 371 tys. zł, prowizja: 18,4 tys. zł (netto!)
Pierzchnica: 296,6 tys. zł, prowizja: 20,8 tys. zł
Bieliny: ok. 324 tys. zł, prowizja: 28 tys. zł
Raków: 388 tys. zł, prowizja: 35,6 tys. zł
Łopuszno: 413 tys. prowizja 36 tys. zł
Mniów: 400 tys. zł, prowizja: 37,2 tys. zł
Chmielnik: nie podał ile zebrali, a wypłacona prowizja to 37 tys.
Strawczyn: 432,8 tys. zł, prowizja: 39 tys. zł
Zagnańsk: 169 tys. zł, a prowizja to 42,9 tys. zł
Nowa Słupia: 569 tys. zł, prowizja 48,9 tys. zł
Daleszyce: 836 tys. zł , prowizja: 49 tys. zł
Łagów: 731 tys. zł, prowizja 50,5 tys. zł
Górno: 531 tys. zł, prowizja: 53 tys. zł
Masłów: 748 tys. zł, prowizja 55 tys. zł
Miedziana Góra: 562,5 tys. zł, prowizja: 67,5 tys. zł
Morawica: 1 mln 170 tys. zł, prowizja: 69,8 tys. zł
Piekoszów: 853 tys. zł, prowizja 93 tys. zł


Opłaty za odpady pobrane przez inkasentów i wypłacone im prowizje:
Nowiny: 199,3 tys. zł, prowizja: 12 tys. zł
Raków: 279 tys. zł, prowizja 13,8 tys. zł
Zagnańsk: 404,4 tys. zł, prowizja 16,2 tys. zł
Mniów: 794,7 tys. zł, prowizja: 23,8 tys. zł
Pierzchnica: 408 tys. zł, prowizja 28,5 tys. zł,
Miedziana Góra: 601 tys. zł, prowizja: 30 tys. zł
Masłów: 795 tys. zł, prowizja: 31,8 tys. zł
Chmielnik: nie podał ile zebrali, a wypłacona prowizja to 47 tys. 
Morawica: 984,7 tys. zł, prowizja: 48,8 tys. zł
Bieliny – 829 tys. zł, prowizja: 50 tys. zł
Nowa Słupia: 756,8 tys. zł, prowizja 65,4 tys. zł
Strawczyn: 896 tys. zł, prowizja 71,7 tys. zł
Górno: 728 tys. zł, prowizja 73 tys. zł
Daleszyce: 1 mln 170 tys. zł, prowizja 91,6 tys. zł brutto


Rekordziści
Przeglądając dane z poszczególnych gmin, trudno nie zwrócić uwagi, na inkasentów, którzy otrzymali największe prowizje. To często po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że inkasentami bywają radni, którzy głosują za podniesieniem podatków i opłat za śmieci, a więc w praktyce potem mogą bezpośrednio na tym zyskać.


Absolutny lider zestawienia to sołtys Bilczy koło Morawicy, który w zeszłym roku otrzymał 40 851 złotych brutto inkaso. Burmistrz Morawicy ( w pierwszej odpowiedzi) nie podał jego nazwiska, ale na stronie internetowej miasta i gminy łatwo znaleźć informację, że to Lucjan Pietrzczyk, były parlamentarzysta. Drugi pod względem wysokości otrzymanej prowizji w gminie Morawica jest radny i sołtys Brzezin, który zainkasował 19 786 zł brutto. Ze strony internetowej wynika, że to Ryszard Znój.

Na drugim miejscu zaskakująco jest reprezentantka Masłowa. W tej gminie jest jedna, wyraźna liderka jeżeli chodzi o wysokość otrzymywanej prowizji – to wieloletnia sołtys Masłowa Pierwszego, radna i Przewodnicząca Komisji ds. Inwestycji -Małgorzata Kozubek. W zeszłym roku otrzymała ponad 28 tys. złotych wynagrodzenia z tytułu poboru podatków i opłaty za odpady. W latach 2015-2021 otrzymała ona łączne wynagrodzenie z tytułu inkasa w wysokości ponad 164 tys. zł.
Dla porównania, drugi w kolejności w gminie Masłów jest sołtys Woli Kopcowej, Edward Mazur, który otrzymał ponad 10,7 tys. prowizji w zeszłym roku. W latach 2015-2021 pobrał on ponad 66,8 tys. zł.

Na podium jest też reprezentantka Miedzianej Góry. W zeszłym roku radna i zarazem sołtyska Ćmińska Kościelnego – Bożena Modrzejewska – pobrała łącznie ponad 25 tys. zł brutto. Drugi pod względem wysokości prowizji był radny i sołtys Miedzianej Góry Wiesław Tokar – otrzymał 19,5 tys. zł brutto.


W gminie Strawczyn najwyższe wynagrodzenie z tytułu inkaso otrzymała sołtys Strawczyna – 23 414 zł. Ze strony internetowej wynika, że chodzi o Monikę Jabłońską. Znacznie mniej otrzymał sołtys Korczyna (Teresa Słowińska) – 12 660 oraz sołtys Promnika i przewodniczący rady gminy – 12 196 zł (Grzegorz Stępień).


W gminie Daleszyce najwyższe wynagrodzenie z tytułu inkasa – 20,3 tys. zł – otrzymał sołtys sołectwa Suków (z internetu wiadomo, że to Wojciech Smelcerz).


W gminie Górno Stanisław Anioł, radny i sołtys Leszczyn, miał naliczone 18 840 zł prowizji. Niewiele mniej, bo 18 655 zł otrzymał Stanisław Cedro, sołtys Woli Jachowej.


W gminie Bieliny najwięcej zebrała sołtys Bielin Kapitulnych i zarazem radna Elżbieta Biernat – to było prawie 93 tys. z tytułu podatku oraz 139 tys. z tytuł opłaty za odpady. Uwzględniając prowizję 10 i 7 proc. otrzymała w zeszłym roku z tego tytułu ok 18 tys. zł brutto. Drugi był sołtys i radny Huty Nowej Jan Brożyna, który zebrał ponad 45 tys. zł podatku i prawie 99 tys. zł opłaty za odpady, czyli jego prowizja wyniosła ok. 11 tys. zł.


W gminie Łagów najwyższą prowizję za inkaso otrzymał sołtys Jerzy Kołbuc – 17 917 zł .


W Nowej Słupi największe wynagrodzenie z tytułu inkasa otrzymała sołtys Jadwiga Kot 17 127 zł (z internetu wiadomo, że to sołtys Nowej Słupi). Mniej zarobił sołtys Robert Cieślik – 11 638 zł (Stara Słupia).


W gminie Chmielnik najwyższe wynagrodzenie zainkasował sołtys Suchowoli Edyta Szczepanik-Makuła ( 6,2 tys. za odpady komunalne i 9,4 tys. z podatku), czyli otrzymała łączną prowizję 15,6 tys. zł.


W gminie Raków najwyższe wynagrodzenie z tytułu inkasa otrzymał sołtys Rakowa Bolesław Majcherczyk – łącznie to było 11 188 zł.


W Pierzchnicy największą prowizję z tytułu inkaso otrzymała w zeszłym roku sołtys Pierzchnicy – 11 014 zł. Z internetu wynika, że to Monika Pawlik. Co ciekawe, osoba o tym samym nazwisku jest kierownikiem referatu inwestycji i ochrony środowiska w urzędzie gminy Pierzchnica.


Bardzo ciekawie wygląda sytuacja w gminie Łopuszno. Największe wynagrodzenie za inkaso otrzymała Barbara Fras – prawie 10,7 tys. zł. To nie tylko sołtyska sołectwa Łopuszno, ale radna i co najciekawsze – przewodnicząca komisji skarg, wniosków i petycji rady gminy w Łopusznie.


W Zagnańsku najwięcej otrzymał sołtys Kajetanowa Jan Adach – łącznie z tytułu inkaso to było 9472 zł brutto.


W Nowinach, gdzie już kilka lat temu chwalono się, że sołtysom można płacić kartą, w zeszłym roku z tytułu inkasa najwięcej otrzymała Ewa Fudali, sołtyska Szewce-Zawada – 8 tys. zł.


W gminie Mniów najwięcej zarobił sołtys Zaborowic Adam Basiak – 6,8 tys. zł oraz sołtys Mniowa Bogusław Królik – 6,2 tys. zł


Na tym tle bardzo skromnie wypada sołtys Beata Babiarz z gminy Bodzentyn ( prawdopodobnie sołectwo Leśna Stara Wieś), która w tej gminie otrzymała najwyższą prowizję – ledwie 2014 zł.


Piekoszów nie podał ile zarobili poszczególni inkasenci – wiadomo, że to sołtysi, także pełniący funkcje radnych.


W Zagnańsku przecieramy oczy

Spore wątpliwości może budzić sposób wynagradzania sołtysów i inkasentów w gminie Zagnańsk. Tam osoby pobierające podatek rolny, leśny i od nieruchomości są wynagradzane miesięcznym ryczałtem, ustalanym w stosunku do wielkości sołectw, ale efekt jest taki, że ryczałt z tytułu inkasa otrzymują  sołtysi, którzy nie zebrali nawet złotówki podatku! W zeszłym roku takie wynagrodzenie otrzymało troje sołtysów: z Jaworza – Anita Kopeć ( otrzymała 4224 zł brutto), z Zachełmia – Aneta Papros (otrzymała 4224 zł brutto) oraz z Umeru – Edward Krzeszowski (otrzymał 3792 zł brutto). Co więcej, w tym roku stawki ryczałtu jeszcze podniesiono, więc i wypłaty będą wyższe.
Na innych zasadach są opłacani ci sami sołtysi za pobór opłat z tytułu odpadów komunalnych. Gmina nie wskazała jednak naszemu stowarzyszeniu, jaka jest podstawa naliczania. Z przedstawionego zestawienia wynika, że jeżeli ktoś nie zebrał opłaty, to już nie otrzymuje wynagrodzenia. Chodzi o 6 sołtysów:Jaworza, Lekomina, Samsonowa, Tumlina, Umeru i Zachełmia.


Płaćmy bezpośrednio!

Wydaje się, że kwoty przeznaczane na wynagrodzenie dla inkasentów są duże, szczególnie, że mogą one w całości wpłynąć do budżetu gminy, jeżeli będą wpłacone bezpośrednio na konto gminy lub w okienku kasowym. Dobrze to widać na przykładzie gminy Masłów, gdzie nasze stowarzyszenie ma siedzibę. W latach 2015-2021 inkasenci – czyli sołtysi – pobrali ponad 5,1 mln zł podatku i dostali za to wynagrodzenie w wysokości ponad 378 tys. zł. Pobrali też ponad 3,7 mln zł opłaty za odpady i z tego tytułu otrzymali prawie 165 tys. zł brutto prowizji.
Czyli w latach 2015 -2021 inkasenci – niemal wyłącznie sołtysi – zarobili łącznie w gminie Masłów z tytułu inkasa 543 tys. zł brutto. To dwa razy więcej, niż wpływy z uchwalonej od 1 stycznia podwyżki podatku od nieruchomości. Mówiąc bardziej obrazowo – podwyżka podatku mogła wejść w życie dwa lata później, gdyby zamiast inkasentom, pieniądze wpłacać bezpośrednio na konto gminy.

​​

Bieliny

Bodzentyn

Chęciny

Chmielnik

Daleszyce

Górno

Łagów

Łopuszno

Masłów

M.Góra

 

Mniów

Morawica

N. Słupia

Nowiny

Piekoszów

Pierzchnica

Raków

Strawczyn

Zagnańsk

Kielce

Jeśli chcecie nam pomóc w dalszej działalności na rzecz jawności, możecie nas wesprzeć !

1️⃣) polub post
2️⃣) udostępnij post
3️⃣) wesprzyj nas dowolną kwotą 07 1930 1800 2630 0626 3557 0001 (BPSSA O. w Kielcach)
Dziękujemy
Stowarzyszenie RIO