Prawie 19,5 tys. wynagrodzenia dla wójta Tomasza Lato, podwyżki dostali również mieszkańcy

Prawie 19,5 tys. złotych wynagrodzenia dla wójta Tomasza Lato, czyli dopuszczone przez prawo maksimum, ponad 7 procent podwyżki podatków dla  mieszkańców i 24zł za śmieci– tak można podsumować ostatnie tygodnie w gminie Masłów.

Przed uchwałą rady gminy wójt Tomasz Lato zarabiał ponad 10 tys. złotych brutto, ale na wniosek dziesięciu radnych i w wyniku głosowania, będzie zarabiał 19 470 złotych brutto.

– Nie możemy tego nawet nazwać podwyżką. To jest wyrównanie. Poprzedni wójtowie, jak również wójt Lato, zarabiał więcej – przekonywał na sesji Piotr Zegadło, przewodniczący rady gminy. Piotr Zegadło nie wspomniał jednak m.in. że wójt Lato doskonale wiedział, ile będzie zarabiał, ale i tak ubiegał się o fotel włodarza gminy. Z tego powodu prezydent Kielc Bogdan Wenta zapowiedział, że nie chce podwyżki.

Zwolennicy dają z górnej półki…

Obecna podwyżka to również efekt zmiany ogólnopolskich przepisów, które weszły w życie na początku listopada. Ustalono w nich widełki wynagrodzenia.

Skarbnik gminy Małgorzata Kumór wyliczyła, że w przypadku wójta Lato, maksymalne wynagrodzenie to właśnie 19 470 zł brutto.

Część radnych dopominała się, żeby podwyżka była niższa:

Mateusz Fąfara przypomniał, że „80 proc. mieszkańców może pomarzyć o wynagrodzeniu na poziomie choćby 15 tys. złotych”. – Czy nie lepiej pójść tym minimalnym stopniem, co też jest dobrą wypłatą za to co się dzieje w naszej gminie i dołożyć te zaoszczędzone do gospodarki odpadami? – mówił Fąfara. Wytknął, że trzeba będzie wypłacić Wójtowi jeszcze w tym roku „blisko 50 tys. złotych wyrównania”. – Super premia – zauważył.

Podobnie argumentowali radni Wojciech Haba i Tomasz Ksel. Ten drugi proponował podzielenie podwyżki. – Jeżeli się okaże po roku, że wójt zrobi niesamowite sukcesy, to już nie będziemy mieli możliwości go nagrodzić – przekonywał Ksel.

… bo wiedzą lepiej

Przewodniczący Zegadło wykluczył danie dwóch podwyżek. Mówił, że wynagrodzenie przed podwyżką „to już są śmieszne pieniądze dla człowieka, który zarządza gminą, miastem”. –  Dodatek służbowy [jeden ze składników podwyżki] również wójtowi się bardzo należy, ponieważ swoje obowiązki służbowe w bardzo dobrym, a nawet wyższym, poziomie spełnia – mówił przewodniczący Zegadło.

Jeszcze bardziej nad stanem gminy zarządzanej przez Tomasza Lato zachwycał się podległy mu sekretarz gminy Zbigniew Zagdański.  – Wiemy też, że stanowisko wójta to nie jakieś pierwsze lepsze z brzegu. Stan zarządzania gminą Masłów myślę, jest wzorem dla wielu innych samorządów – mówił Zagdański. Na komisji argumentował nawet, że „byłoby chyba źle, żeby w gminie tak zacnej, tak dobrze zarządzanej jak gmina Masłów płacić byle jak szefowi”.

Ostatecznie podwyżka oczywiście przeszła. Przeciwko byli tylko Mateusz Fąfara, Wojciech Haba, Bernadetta Komorowska i Tomasz Ksel.

Ale potrzebna była też podwyżka podatków

Jeszcze podczas tej samej sesji, 23 minuty później, okazało się, że chyba jednak nie jest tak różowo.

Sam Tomasz Lato przekonywał, że trzeba ponieść podatki.

– Propozycja moja, biorąc pod uwagę inflację, wzrost cen i podwyżki to średnio wzrost o 7,6 proc. podatku od nieruchomości i 7,5 proc. jeżeli chodzi o tabelę stawek podatku od środków transportu  – mówił wójt i dodał – To nie są środki, które rozwiązują nasze problemy, ale pieniądze, które możemy wykorzystywać w realizacji inwestycji i zaspokajania potrzeb mieszkańców.

Radny Zenon Pedrycz zauważył, że wpływy z podwyżki podatku od nieruchomości to ok. 255 tys. zł, czyli ok. pół procenta budżetu gminy. Po wprowadzeniu podwyżek opłat za odpady komunalne, powinniśmy w tym roku zaoszczędzić mieszkańcom tego typu podwyżek. Nie jest to kwota, która ma jakikolwiek istotny wpływ na stan budżetu – przekonywał. Ale bez skutku: za podwyżką było 9 radnych.

Jaki budżet, takie podwyżki (dla pracowników)

Wiele o kondycji budżetu i jego prognozach mówi dyskusja na wcześniejszej komisji. Skarbniczka pytana o podwyżki dla pracowników gminy odpowiadała, że na 2022 rok zabezpieczono średnio po 250 złotych brutto.

– Ja oczywiście chciałbym, żeby te podwyżki były jak najwyższe, ale nie można dać czegoś czego się nie ma. Jeżeli państwo spojrzycie szczegółowo w projekt, to my na chwilę obecna nie mamy skąd wskazać środków na bieżące utrzymanie, aby takie podwyżki zostały wprowadzone  – mówił włodarz gminy Masłów. Skarbniczka argumentowała, że najprawdopodobniej, obniżą się dochody bieżące gminy i w roku 2022 „pojawi się po raz pierwszy deficyt operacyjny”

Okazuje się, że deficyt w budżecie może być nie tylko z powodu Polskiego Ładu czy znaczącej podwyżki wynagrodzenia wójta, ale również z powodu rosnących kosztów systemu gospodarowania odpadami, o czym tylko wspomniano na sesji 25 listopada. Już po dwóch tygodniach na zwołanej sesji nadzwyczajnej obradowano właściwie tylko nad tym punktem.  Z porządku obrad usunięto także punkt podwyżek dla radnych. Z naszych informacji wynika, że propozycje nie spotkały się z akceptacją, a temat podwyżek dla radnych ma wrócić w najbliższym czasie.

Ostatecznie na sesji nadzwyczajnej radni uchwalili, że od 1 stycznia 2022 będziemy płacić drożej o 20% za odprowadzanie śmieci, czyli stawka od 1 osoby będzie wynosić 24zł. W skali trzech lat daje to prawie 500% podwyżkę. Przypomnijmy, że jeszcze w 2018r. płaciliśmy 5zł za osobę.

Dodać należy, że Wójt Tomasz Lato zaproponował jeszcze wyższą stawkę, tj. 25 zł od osoby, a ulgę za kompostownik 2 zł. Okazało się, że jest grupa radnych, która na spotkaniu, po spotkaniu zaproponowała poprawkę do uchwały – wskazując właśnie kwotę 24 zł od osoby a ulgę za kompostownik 3 zł. I w takiej postaci uchwałę podjęła większość, tj. 8 radnych, przy 5 głosach przeciwnych i 2 radnych nieobecnych.

Podczas obrad rozgorzała gorąca dyskusja. Wójt tłumaczył, że z każdym miesiącem wzrasta ilość śmieci wyrażona w tonach, i można z tego powodu się cieszyć, że coraz więcej mieszkańców segreguje śmieci i je odprowadza. Wójt nie wspomniał, że jest też druga strona medalu mówiąca o tym, że ta ilość śmieci może wzrastać z powodu wzrastającej liczby osób zamieszkujących na terenie Gminy Masłów. Należy brać pod uwagę, że ilość osób zameldowanych nie oznacza ilości osób zamieszkałych. Wiemy, że w niektórych sołectwach taka liczba niezadeklarowanych może sięgać kilkuset osób. Radni i urzędnicy wspominali o uszczelnieniu systemu poprzez kontrole samochodów odwożących odpady, ale nikt nie wspomniał, że Urząd Gminy dysponuje narzędziami informatycznymi, które mogą zweryfikować deklaracje chociażby z rejestrem mieszkańców, ale nie tylko, możliwa jest również analiza domostw opodatkowanych, pobranie z MZWiK informacji o zużyciu wody w poszczególnych posesjach czy chociażby sięgania do informacji społecznych o ilości osób zamieszkujących w danym domu. Takie rozwiązania niektóre samorządy już stosują.

Słuszne było również wystąpienie radnych i przedstawiciela Stowarzyszenia RIO w zakresie zmniejszenia lub zlikwidowania inkaso dla sołtysów pobierających opłaty za śmieci. W dobie zwłaszcza pandemii i postępującej cyfryzacji występują inne formy płatności np. formy płatności elektronicznej bezpośredniej. Urząd mógłby skorzystać z eUsług i udostępnić chociażby elektroniczne składanie deklaracji śmieciowych i e-płatności, najlepiej na indywidualne konta mieszkańca.

 

W najbliższym czasie przybliżymy Państwu sprawę kwot pobieranych przez Sołtysów za pobór podatków oraz nierozwiązany problem z niesprawiedliwością społeczną jaką jest brak właściwej inwentaryzacji gruntów.


Jeśli chcecie nam pomóc w dalszej działalności na rzecz jawności, możecie nas wesprzeć !

1️⃣) polub post
2️⃣) udostępnij post
3️⃣) wesprzyj nas dowolną kwotą 07 1930 1800 2630 0626 3557 0001 (BPSSA O. w Kielcach)
Dziękujemy
Stowarzyszenie RIO