Wskazaliśmy urzędnikom 2mln złotych ! I co z tego?

Władze gminy Masłów podnoszą podatki, a może mogła wystarczyć aktualizacja?

Wiele wskazuje na to, że podwyżka podatku od nieruchomości, która dotknie wszystkich mieszkańców gminy Masłów w 2022 roku mogła być znacznie mniejsza, albo wręcz do uniknięcia. Wystarczyło zadbać o aktualizację ewidencji gruntów, jak np. w gminie Miedziana Góra.

 

O tym, że brak aktualizacji ewidencji gruntów i budynków – czyli właściwej klasyfikacji opodatkowanych nieruchomości – jest bardzo kosztowny dla budżetu gminy Masłów, alarmowaliśmy władze już w 2015 roku.

Wicewójt Monika Dolezińska – Włodarczyk informowała wtedy, że w gminie jest 1 194 działek rolnych, na których stoją budynki, a które nie zostały przekwalifikowane na działki budowlane. Informowała też, że z tytułu tego nieprzekształcenia, gmina rocznie traci ok. 350 tys. zł, czyli przez 6 lat wpływy mogły zostać pomniejszone o ponad 2 mln zł.

Niestety po 5 latach urząd już nie potrafi albo nie chce doliczyć szacunkowych kwot strat

 

Radny pyta o różnice podatkowe

 Sprawa stała się bardzo aktualna podczas październikowego posiedzenia komisji budżetu i finansów rady gmin Masłów. Radni pozytywnie zaopiniowali wtedy podwyżkę wynagrodzenia wójta Tomasza Lato (do 19 470 złotych brutto) oraz podwyżkę dla mieszkańców – podatku od nieruchomości o 7,6 proc. Dzięki tej drugiej, do budżetu gminy trafi w przyszłym roku dodatkowo ok. 255 tys. zł.

Radny Ryszard Szymczuch poprosił o wyjaśnienie różnicy w stawce podatków od budynków mieszkalnych w zależności od tego, czy budynek jest formalnie odebrany. Wyliczał, że przy budynku odebranym to 540 złotych a nieodebranym – 80 zł. Prosił o interwencje w starostwie, żeby stawki ujednolicić. – Raz, że wtedy więcej podatków wpłynęłoby do gminy a dwa, że dzielimy mieszkańców – stwierdził.

 

A wójt i sekretarz zrzucają odpowiedzialność na  starostę

 Wójt Tomasz Lato i sekretarz gminy Zbigniew Zagdański przyznali, że aktualizacja jest w interesie gminy, bo to przekłada się na wpływy z podatków, ale odpowiedzialność zrzucali na starostę.

Sekretarz tłumaczył, że powiat ma obowiązek raz na 10 lat aktualizować stan nieruchomości. W poprzedniej kadencji tego nie zrobił, chociaż gmina dwukrotnie występowała w tej sprawie. Z odpowiedzi starosty miało wynikać „że powiat nie posiada pieniędzy i żeby gmina, jako że jest to w jej interesie, prowadziła te prace we własnym  zakresie” – relacjonował Zagdański.

Gmina Masłów na to nie zdecydowała się, a powiat w tej kadencji miał zlecić takie prace na jej terenie. Sekretarz uspokajał, że „stan rzeczy będzie się na bieżąco  aktualizował” i nie będzie takiej różnicy w podatkach.

 

Można to było zrobić inaczej

 Jak ustaliliśmy u źródła, powiat zlecił  tzw. modernizację gruntów, ale tylko w  sołectwach Domaszowice i Dąbrowa. Te dane powinny przełożyć się na wzrost wpływów z podatków w budżecie gminy Masłów w 2023 roku.

Przedstawiciel naszego stowarzyszenia dwukrotnie – podczas komisji i sesji rady gminy – przypomniał też, że już kilka lat temu  sygnalizowaliśmy straty sięgające kilkuset tysięcy złotych rocznie z powodu braku aktualizacji ewidencji gruntów. Przypomniał korespondencję z wicewójt  Moniką Dolezińską– Włodarczyk z 2015 roku oraz że przekazywał informację o możliwym rozwiązaniu. Starosta informował bowiem, że kilka gmin prowadzi konieczne do inwentaryzacji prace geodezyjne na własny koszt. Resztę formalności załatwia powiat. Na takie rozwiązanie zdecydowała się Miedziana Góra.

 

Przewodniczący wie więcej niż sekretarz?

Na sesji przewodniczący rady gminy Piotr Zegadło stwierdził, że nie ma konieczności zabierania głosu w tej sprawie „ponieważ wiemy, że prace nad aktualizacją i rozmowy były prowadzone również z naszej strony”.

Poprosiliśmy o wyjaśnienie, jakie prace miał na myśli przewodniczący rady gminy.

Z odpowiedzi udzielonej przez sekretarza wynika, że „Gmina Masłów (..) nie prowadziła i nie prowadzi żadnych prac w zakresie inwentaryzacji i aktualizacji gruntów”, gdyż nie jest to jej zadanie własne.

Z formalnej odpowiedzi wynika, że w 2015  i 2020 roku gmina Masłów prosiła starostwo o inwentaryzację gruntów. Tylko w tym drugim przypadku zastrzegała, że rozważy zlecenie opracowania geodezyjnego, ale do tego nie doszło, chociaż starosta za każdym razem sugerował takie rozwiązanie.

W Miedzianej Górze pieniądze już się zwracają

Na wyłożenie własnych pieniędzy zdecydowała się gmina Miedziana Góra, chociaż tam też starosta zapowiedział aktualizację części danych.

W odpowiedzi na naszą prośbę wójt Damian Sławski szczegółowo relacjonuje, że pracownicy gminy wstępnie wytypowali 766 działek, które  powinny podlegać aktualizacji.  Wyłoniony w przetargu geodeta w latach 2019-2020 zaktualizował dane dla 759 działek. Przekazano je starostwu, a podatek na ich podstawie naliczono już w 2021 roku. Koszt tej aktualizacji wyniósł gminę Miedziana Góra 149,8 tys. zł, a dotychczasowe przypisy z tytułu aktualizacji oszacowano na 102,8  tys. zł.

Czyli w niecałe dwa lata wydatki zwrócą się z nawiązką


Jeśli chcecie nam pomóc w dalszej działalności na rzecz jawności, możecie nas wesprzeć !

1️⃣) polub post
2️⃣) udostępnij post
3️⃣) wesprzyj nas dowolną kwotą 07 1930 1800 2630 0626 3557 0001 (BPSSA O. w Kielcach)
Dziękujemy
Stowarzyszenie RIO